Na powrót wrocławskiego klubu do ekstraklasy czekaliśmy trzy lata. Co poczułeś, gdy dowiedziałeś się o reaktywacji? ROBERT SKIBNIEWSKI: – Poczułem zadowolenie. Jestem jedną z tych osób, które bardzo tęskniły za koszykówką we Wrocławiu. Śląsk miał już kilku właścicieli – teraz przyszedł czas na pana Przemysława Koelnera. Mam nadzieję, że pójdzie mu lepiej niż jego poprzednikowi. Cieszę się, że po pięcioletniej tułaczce ponownie związałem się ze Śląskiem. O reaktywacji Śląska dowiedziałaś się dopiero wówczas, gdy stała się ona faktem, czy już wcześniej docierały do Ciebie jakieś przecieki? – Rozmawiałem o tym wcześniej w gronie znajomych z Wrocławia, którym coś się obiło o uszy, że Śląsk znów będzie występował w lidze. Byłem ciekaw jak to się wszystko potoczy, czy będzie zainteresowanie moją osobą… Jak się okazało, takie zainteresowanie było. Kiedy otrzymałeś propozycję gry dla Śląska? – Jakieś trzy tygodnie temu zadzwoniła do mnie Krystyna Wójcik i poprosiła o spotkanie, a ja się zgodziłem. Przyszła wraz z trenerem Rajkoviciem. Od razu przypadła mi do gustu jego filozofia prowadzenia zespołu i szybko doszliśmy do porozumienia. A co z ofertami z innych klubów? Dlaczego wybrałeś Śląsk? – Było kilka ofert. Najbardziej zainteresowany kontraktem ze mną był Anwil. Nie ukrywam, że bardzo się zastanawiałem nad powrotem do Włocławka. Chciałem zrobić coś niekonwencjonalnego i odważyć się wrócić do zespołu, z którego wcześniej mnie zwolniono. Słyszałem pochlebne opinie o nowym trenerze Anwilu, który także wyraził zainteresowanie moją osobą, ale kilka kwestii w zaproponowanym mi kontrakcie było nie do zaakceptowania. Wraz z agentem przedstawiłem władzom klubu swoją propozycję umowy, ale nikt nawet nie odpowiedział. Wtedy odezwali się przedstawiciele Śląska, którzy złożyli mi bardzo konkretną i dobrą propozycję. Ale zanim się na nią zgodziłeś, potrzebowałeś czasu do namysłu… – To prawda, potrzebowałem kilku dni. Moje wątpliwości dotyczyły niepewnej przyszłości klubu. Już raz wróciłem do Śląska, miało to miejsce w 2008 roku. Wówczas pan Siemiński doprowadził do jego upadku. Bałem się, że teraz historia może się powtórzyć, tym bardziej że pan Koelner buduje coś zupełnie nowego. Zespół tworzony jest od zera. Obawiałem się, jak to wypadnie organizacyjnie. Ostatecznie ktoś rozwiał Twoje wątpliwości, czy zgodziłeś się na grę w Śląsku pomimo tych obaw? – Obawy pozostały. Mam pełną świadomość, że podejmuję ryzyko. Ale uznałem, że gra jest warta świeczki, że warto uczestniczyć w budowie czegoś wartościowego, czegoś nowego. Warto dać szanse temu projektowi. Śląsk zawsze walczył o najwyższe cele i mam nadzieję, że ta mentalność została zachowana. Jakie wrażenie wywarł na tobie trener Rajković? – Przede wszystkim robi wrażenie bardzo sympatycznego człowieka. Jeśli natomiast chodzi o kwestie koszykarskie, przypomina mi trenera Saso Filipovskiego. Ci dwaj szkoleniowcy myślą bardzo podobnie. Ja się w tym widzę, bo ufam takiemu podejściu. Naprawdę, współpracowałem już z wieloma trenerami i mam jakieś porównania w głowie. Rajković wydaje się być zaangażowanym i ambitnym trenerem, który będzie chciał nas czegoś nauczyć. Jak Ci się podoba pomysł budowy zespołu opartego przede wszystkim na młodości? – Myślę, że jest to nawiązanie do tradycji Śląska, kiedy w klubie przez lata występowali polscy koszykarze, z którymi kibice czuli się związani. Tak samo może być teraz. Trzeba postawić na młodą krew. Jeśli ten projekt wypali i młodzi gracze zwiążą się z klubem na dłużej niż rok, to z czasem zaczną się z nim identyfikować, a kibice z koszykarzami. Nastoletni gracze muszą szybko zaskoczyć. Trzeba zakorzenić w nich myśl, że nie będą wiecznie młodzi i muszą robić postępy, aby stanowić o sile zespołu. RozmawiałALEKSANDER ŁOŚ
Jest Ryzyko Jest Zabawa. October 11, 2021 · Okropne :(Dzieci powinny być chronione! Amerykanka Sherry Johnson była zgwałcona, zaszła w ciążę i została wydana W fali zakażeń COVID-19 wywołanej przez wariant Omikron jest mniej przypadków PIMS (wieloukładowego pocovidowego zespołu zapalnego u dzieci) niż w poprzednich falach koronawirusa. Zdaniem wirusologa prof. Krzysztofa Pyrcia, przyczyną jest wcześniej nabyta, “bazowa” odporność, a częściowo prawdopodobnie zmiany w samym wirusie SARS-CoV-2. Szczepionka Pfizera i firmy BioNTech o 91 proc. zmniejszały ryzyko PIMS u W USA liczba przypadków PIMS, czyli wieloukładowego pocovidowego zespołu zapalnego u dzieci jak na razie jest zdecydowanie mniejsza niż poprzednich falach najnowszych badań opublikowanych przez „JAMA Pediatrics” wynika, że między styczniem i marcem 2022 r. w Danii zaszczepione dzieci były zdecydowanie mniej narażone na PISM w następstwie zakażenia wirusem badania wskazują także na to, że ważną może odgrywać zmiana, jaka zaszła w samym wirusie, gdyż ryzyko zakażenia było odpowiednio mniejsze w obu grupach dzieci: zaszczepionych i niezaszczepionych. Potwierdzają to obserwacje w Wielkiej Brytanii. Wskazują na to najnowsze dane Centrum Kontroli i Prewencji Chorób (CDC), jak też w innych krajach, na przykład w Wielkiej Brytanii. Wynika z nich, że w USA liczba przypadków PIMS, czyli wieloukładowego pocovidowego zespołu zapalnego u dzieci jak na razie jest zdecydowanie mniejsza niż poprzednich falach COVID-19. Od marca 2022 r. w całym kraju wykrywa się zaledwie 1-2 przypadki PIMS, mimo że Omikron powoduje znacznie więcej infekcji, aniżeli Delta i Alfa, gdy dzieci chorowały z tego powodu znacznie częściej. Prof. dr hab. Krzysztof Pyrć z Małopolskiego Centrum Biotechnologii Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie zauważa, że inna jest teraz sytuacja epidemiologiczna. Mniej jest przypadków PIMS u dzieci „częściowo dzięki wcześniej nabytej, “bazowej” odporności, a częściowo prawdopodobnie dzięki zmianom w wirusie” – zaznacza na Twitterze. Przypadki PIMS rzadsze u dzieci w fali #omikron niż przy poprzednich. Częściowo dzięki wcześniej nabytej, "bazowej" odporności, częściowo prawdopodobnie dzięki zmianom w Krzysztof Pyrc (@k_pyrc) July 23, 2022 Przypadki PIMS rzadsze u dzieci w fali wywołanej przez Omikron niż przy poprzednich Podobnego zdania jest cytowany przez „Wall Street Journal” prof. Alasdair Munro, specjalista z University Southhampton, zajmujący się leczeniem zakażeń u dzieci. Z danych w Stanach Zjednoczonych wynika, że najwięcej przypadków PIMS odnotowano na początku 2021 r., gdy zaczęto dopiero wprowadzać szczepienie u dorosłych. Pierwszy zdiagnozowany przypadek w Polsce pojawił się w maju 2020 r. Potem liczba tych zachorowań u nas rosła podobnie jak w innych krajach. Choroba pojawiała się nawet u dzieci, które zakażenie przeszły bezobjawowo i nikt nawet nie wiedział, że chorowały na COVID-19. Od tego czasu wiele osób dorosłych, jak też dzieci zostało zaszczepionych przeciwko COVID-19. Zaczęto porównywać dzieci zaszczepione i niezaszczepione. Z najnowszych badań opublikowanych przez „JAMA Pediatrics” wynika, że między styczniem i marcem 2022 r. w Danii zaszczepione dzieci były zdecydowanie mniej narażone na PISM w następstwie zakażenia wirusem SARS-CoV-2. Wcześniejsze badania specjalistów amerykańskiego Centrum Kontroli i Prewencji Chorób (CDC) wykazały, że szczepionka Pfizera i firmy BioNTech o 91 proc. zmniejszały ryzyko PIMS u dzieci. Dlaczego w przypadku zakażenia wariantem Omikron ryzyko PIMS jest mniejsze? Duńskie badania wskazują także na to, że ważną może odgrywać zmiana, jaka zaszła w samym wirusie, gdyż ryzyko zakażenia było odpowiednio mniejsze w obu grupach dzieci: zaszczepionych i niezaszczepionych. Potwierdzają to obserwacje w Wielkiej Brytanii. Wynika z nich, że tego rodzaju zmiany nastąpiły w SARS-CoV-2 już podczas początkowej fali wywołanej przez wariant Delta. Wtedy o 56 proc. mniej było przypadków PISM u dzieci niż w trakcie wcześniejszej fali wywołanej przez Alfę. Gdy zaszczepiono więcej dzieci w wieku co najmniej 12 lat w późniejszej fali Delta ryzyko to było o 66 proc. mniejsze w porównaniu do fali Alfa. Do podobnych wniosków skłaniają badania opublikowane w lipcu przez „Clinical Infectious Diseases”. Tym razem wyliczono, że w czasie fali wywołanej przez Omikrona było o 95 proc. mniejsze ryzyko zachorowania na PISM w porównaniu do okresu, gdy dominowała Alfa. – Być może zmiany, jakie zaszły w białkach kolca Omikronu w jego warstwie zewnętrznej, wywołują nieco inną odpowiedź immunologiczną – podejrzewa prof. Sick-Samuels z John Hopkins University School of Medicine. Zaznacza jednak, że ważną rolę pełnią szczepienia przeciwko COVID-19. PIMS często porównywany jest do choroby Kawasakiego ze względu na pojawiające się podobne symptomy. Podobnie jak choroba Kawasakiego zespół pocovidowy objawia się gorączką oraz silnymi bólami brzucha, biegunkami, wymiotami, wysypką, drgawkami, bezmoczem lub skąpomoczem, zapaleniem spojówek, wysuszonymi i spierzchniętymi ustami, obrzękiem dłoni oraz stóp, osłabieniem, powiększonymi węzłami chłonnymi, bólami głowy i gardła. PIMS powoduje jednak groźne spadki ciśnienia, a nawet zapalenie mięśnia sercowego i niewydolność wielonarządową. PRZECZYTAJ TAKŻE: Omikron szczególnie groźny dla dzieci. Prof. Szenborn ostrzega przed falą zakażeń Szczepienia przeciwko COVID-19 ograniczają ryzyko PIMS u dzieciDobijamy do 16k LIKE (y) Trenuj Sporty Walki. See more of Jest ryzyko, jest zabawa - moje życie, moja sprawa on Facebook
Bluza wykonana przez polskiego producenta odzieży dla kibiców - Extreme Adrenaline. Podczas projektowania oraz wykonania produktu zadbano o najdrobniejsze detale. Nadruk na bluzie wykonany został przy pomocy sitodruku. Jest bardzo trwały i nie ulega zniszczeniu podczas użytkowania. Produkt należy prać w temperaturze nie przekraczającej 40 stopni, pozwoli to zdecydowanie dłużej zachować trałość nadruku. Rękawy oraz dół bluzy zakończone zostały ściągaczami koloru czarnego. Bluza od podstaw uszyta została w Polsce. Gramatura bluzy: 340 g/mMateriał: 100% bawełnaKolor: czarny ODBIÓR W PUNKCIE: Poczta Polska, Żabka, Ruch, Orlen i inne - przedpłata - 8,99 zł POCZTA POLSKA: - przedpłata - 12 zł - pobranie (płatność przy odbiorze) - 16 zł KURIER GLS: - przedpłata - 12 zł - pobranie (płatność przy odbiorze) - 16 zł PACZKOMAT: - przedpłata - 12 zł Możliwość wysłki zagranicznej, szczegółowe informacje: ZAGRANICA Darmowa dostawa już od 250 zł! Uwaga! Darmowa dostawa prowadzona jest tylko na terenie Polski i nie dotyczy worków bokserskich, w ich przypadku obowiązuje specjalny cennik, zależny od wagi i gabarytu. Dostępne formy płatności: Płatność za pobraniem - zapłacisz przy odbiorze kurierowi, listonoszowi lub w urzędzie pocztowym. Wybierając formę płatności za pobraniem możesz również zdecydować się na dostawę przesyłką kurierską. Przelew klasyczny - przy wyborze tej formy płatności po złożeniu zamówienia na konto klienta przyjedzie e-mail z numerem konta oraz danymi do przelewu. Zamówienie można również opłacić w formie przelewu w twoim banku lub dowolnym urzędzie pocztowym. Przelewy24 (błyskawiczny przelew online, karta kredytowa) - to bezpieczna i zarazem najwygodnjesza forma płatności poprzez szybki przelew internetowy oraz możliwość płacenia kartą kredytową z większości polskich banków.
Zaufaj mi, drzemie w Tobie niepowtarzalna siła. Jest ona większa niż zdołasz sobie wyobrazić. Musisz ją tylko odkryć i pielęgnować najpiękniej jak potrafisz. Tak abyś już nigdy nie zapomniał o tym, że masz ją w swoim posiadaniu. Nie przejmuj się, że czasami ponosisz porażki. Jesteś w końcu tylko człowiekiem.grudzień 25, 2010 Poniżej ciekawy wiersz Ryszarda Kosacza. Wiersz jest źródłem kultowego tytułowego powiedzenia. Zapraszamy do lektury! W wielkim ścisku na UrwiskuKamień wyrżnął go po pysku ,A była to wanta sporaWięc wyskoczył z dupowspora ,Poczemi niby dumny pawSfrunął aż nad Czarny Staw,Alouetty przyleciały,Długo wokół go szukały ,Dość głęboko nurkowali,Potem się zastanawiali ,Coś tam z wanty zeskrobaliI do foliii gdy już skończyli akcjęKtoś powiedział tę sentencję:"-Po cóż ci łojarzu młody było leciećw czarne wody"Na to drugi, tęga głowaTak to ujął w mądre słowa:"-Jest ryzyko, jest zabawaAlbo piargi albo sława " Ryszard Kosacz UhFvz.